11
05
2020
Trener personalny Rzeszów Paulina Socha

Ty vs Trener – czy zawsze gracie w jednej drużynie?

Przychodząc na trening personalny wiele osób liczy na efekty zaraz po pierwszym treningu – tak się niestety nie dzieje :)
Owszem, najważniejsze że zaczęliśmy i podjęliśmy współpracę, bo z każdym treningiem jesteś bliżej celu, pamiętaj o tym!

Zarówno trener jak i Ty chcecie efektu jak najlepszego i jak najszybciej, ale na prędkość osiągania go będzie się składało kilka czynników:

– Twój stan zdrowia – przed przystąpieniem do trenowania powinieneś mieć pozwolenie od lekarza na trenowanie, zwłaszcza jeśli się na cos leczysz.

– ilość treningów w miesiącu – najlepiej efekty widać właśnie po rzetelnym miesiącu współpracy. Treningi najlepiej działają na organizm gdy się „zazębiają”, czyli te 3-4 razy w tygodniu jest optymalne, bezpieczne i najlepsze zarówno na początek, jak i dla zaawansowanych

– zaangażowanie w treningi – zarówno Ty i trener musicie pracować razem i dokładnie – Trener czuwa nad dokładnym wykonaniem ćwiczeń przez Ciebie, zwraca uwagę na detale, na technikę, na to jak pracujesz z oddechem. Natomiast Ty powinieneś również solidnie przykładać się do ćwiczeń, ale gdy masz gorszy dzień, to śmiało powiedz o tym trenerowi, że nie masz ochoty na wycisk, że prosisz o równie efektywną wersje light ;)

– zalecenie żywieniowe – czy Twoim celem jest redukcja tkani tłuszczowej czy nabranie masy mięśniowej czy każdy inny cel, nie obejdzie się bez odpowiedniego planu żywieniowego. Nie zawsze trzeba mieć „pudełka” wyliczone co do grama, czasami, a nawet w dużej mierze wystarczą odpowiednie wskazówki żywieniowe, aby maksymalizować treningowe starania.

– aktywność poza treningowa – trenujemy 3-4 razy w tygodniu co daje około 5h planowanej aktywności fizycznej, a co z resztą godzin?  
NEAT, to nic innego jak spontaniczna aktywność fizyczna niezwiązana z treningiem, czyli ilość kroków w ciągu dnia, prace polowe, spacery, poruszanie się w ciągu dnia, prace związane z domem, zabawy z dziećmi itp. Bardzo ważny czynnik, który powoduje dodatkowe spalanie kalorii, poprawia metabolizm, poprawia krążenie krwi, poprawia natlenienie, poprawia samopoczucieJ  Rozumiem, jako trener, że jesteś osoba zapracowaną, uczysz się, ale staraj się jak najwięcej robić dodatkowych kroków dla własnego …zdrowia J

– odpowiednia ilość snu – wiem, że 24h czasami to mało, ale zawsze proszę swoich Podopiecznych o minimum 6h snu. Sen odpowiada za poziom kortyzolu we krwi, a ten „skubaniec” z kolei za to, jak szybko pozwoli Twojej tkance tłuszczowej znikać z ciała. Odpowiada również za wiele… uwierz mi, wiele! innych czynników, które są odpowiedzialne za tempo naszej wspólnej pracy ale i – przede wszystkim, za Twoje zdrowie!

– szczerość i zaufanie – jeśli ciężko trenujesz na każdym treningu, a po treningu jesz chipsy i nie przestrzegasz zaleceń żywieniowych, to nie licz na efekt. Suma summarum wyjdziesz na „0”.
Zaufaj trenerowi – dla nas trenerów Twoje zdrowie i wygląd jest naszą wizytówką. On o nas świadczy, Ty nas reprezentujesz, my Ci zawdzięczamy pracę. Staramy się, naprawdę, abyś bezpiecznie i efektywnie osiągał cele! <3

Tak patrząc z perspektywy trenera, czasami wydaje Ci się że Twój trener wcale nie chce szybkiego efektu. Daje Ci rozciąganie zamiast ciężkiej serii ze sztangą… Patrzysz na innych, jak są mokrzy od potu i zziajani a Ty w pozycji „kobry” suchuteńki.. O co kmn? Czemu Ty nie pracujesz ciężko jak inni?

Trener musi patrzeć na Ciebie holistycznie – a przede wszystkim pod kątem zdolności do wykonywania codziennych czynności, bo nie chodzi o to, żebyś był napakowanym i niezdolnym do umycia zębów przez przerośnięte bicepsy Hulkiem.

Trener patrzy na Ciebie pod każdym względem, dopasowuje plan pod Ciebie i Twoje możliwości. Poprzez każde spotkanie poznaje Cię coraz bardziej – lepiej, może więcej Ci zaproponować bo Twoje ciało się zmienia i adaptuje do nowych wysiłków.

Jeśli trener zalecił rozciąganie, to znaczy że aby Twoje mięśnie zaczęły prawidłowo pracować w fazie skurcz-rozkurcz, należy je zmobilizować, przygotować do pracy, a nie powodować jeszcze większe ich przykurcze.

Uwierz mi, jeśli gleba jest dobrze przygotowana, to błyskawicznie urosną na niej nowe roślinki :)

Tym pozytywnym akcentem zakończę :) Pamiętaj, że Twój cel jest moim celem, i RAZEM go osiągniemy :)

Twoja trener Paulina

Avatar

autor: Paulina Socha

Komentarzy
0

Zostaw odpowiedź